Dane adresowe
Biuro Ekspertyz TMG Sp. z.o.o.
ul. Św. Stanisława 14/lp.
32-540 Trzebinia Polska

Godziny pracy
Pon - Pt: 07:00 - 15:00
Sb-Ndz: nieczynne

Grzyb w budynku – cichy przeciwnik. Co widzi rzeczoznawca, czego nie zauważa właściciel?

Na pierwszy rzut oka mieszkanie wyglądało całkiem normalnie. Trochę zbyt duszne po powrocie z pracy, lekko „piwniczny” zapach na klatce schodowej, delikatne przybrudzenia w narożnikach ścian. Właścicielka, pani Anna, tłumaczyła to zmienną pogodą i faktem, że ostatnio rzadziej wietrzy. Dopiero gdy w pokoju dziecka zaczął pojawiać się uporczywy kaszel, a za szafą odkleiła się tapeta, ktoś zasugerował: „Może to grzyb?”. Kiedy w drzwiach stanął rzeczoznawca mykologiczny, okazało się, że to, co właściciel widzi jako „lekki problem estetyczny”, w rzeczywistości jest cichym, konsekwentnym atakiem na ściany, stropy i zdrowie domowników.

Dlaczego grzyb w budynku jest tak groźny – i tak łatwo go przeoczyć?

Kolonie grzybów domowych i pleśni budowlanych rozwijają się tam, gdzie przez dłuższy czas utrzymuje się podwyższona wilgotność, a wentylacja jest niewystarczająca. Właściciel widzi zazwyczaj dopiero końcowy efekt: zielonkawe lub czarne naloty, zacieki, odpadającą farbę. Rzeczoznawca mykologiczny widzi o wiele więcej:

  • ukryte strefy zawilgocenia za meblami, okładzinami i płytami g-k,
  • zawilgocone mury fundamentowe, które „pompą kapilarną” doprowadzają wodę do wyższych partii ścian,
  • zniszczenie struktury materiałów – tynków, betonów komórkowych, elementów drewnianych,
  • ryzyko mykotoksyn, czyli toksycznych substancji produkowanych przez niektóre gatunki grzybów.

Problem polega na tym, że początkowe objawy są subtelne: nieco chłodniejsza ściana, minimalny zapach stęchlizny, pojedyncze wykwity za listwą przypodłogową. Właściciel przyzwyczaja się do nich, tłumaczy je sobie pogodą albo „wadą starego budownictwa”. Dla rzeczoznawcy to jasny sygnał, że w budynku proces degradacji już trwa.

Co widzi rzeczoznawca mykologiczny podczas pierwszej wizyty?

Ekspertyza nie zaczyna się od natychmiastowego „szukania plam”. Najpierw jest rozmowa. Doświadczony specjalista pyta o historię budynku, remonty, wcześniejsze zalania, sposób użytkowania i ogrzewania. Już w tym momencie może wychwycić schemat: na przykład łączenie intensywnego suszenia prania w mieszkaniu z brakiem wietrzenia i zaklejonymi kratkami wentylacyjnymi.

Następnie przechodzi do części diagnostycznej, w której wykorzystuje szereg narzędzi i pomiarów:

  • wilgotnościomierze – kontaktowe i bezinwazyjne, dzięki którym sprawdza zawilgocenie ścian, stropów i posadzek,
  • pirometry i kamery termowizyjne – pozwalające wykryć mostki termiczne, czyli miejsca, w których ściana wychładza się mocniej niż otoczenie,
  • anemometry – do oceny skuteczności wentylacji grawitacyjnej lub mechanicznej,
  • lupy, zestawy do poboru próbek – aby w razie potrzeby potwierdzić gatunek grzyba w laboratorium.

Dla oka laika ściana jest „trochę ciemniejsza”. Dla rzeczoznawcy to miejsce o zawilgoceniu przekraczającym dopuszczalne wartości, w którym struktura tynku zaczyna się już rozpadać, a grzyb przerasta kolejne warstwy materiału. Często to, co na powierzchni zajmuje kilkanaście centymetrów, w rzeczywistości ma znacznie większy zasięg w głąb przegrody.

Objawy, których właściciel nie powinien lekceważyć – a które ekspert czyta jak mapę

Grzyb w budynku nie pojawia się „znikąd”. Poprzedza go zestaw symptomów, które rzeczoznawca mykologiczny potrafi połączyć z konkretnymi przyczynami. Właśnie w tym momencie pojawia się różnica między intuicyjnymi obserwacjami właściciela a metodyczną analizą specjalisty.

Co widzi właściciel?Co widzi rzeczoznawca mykologiczny?
Zapach stęchlizny po wejściu do mieszkaniaPrzewlekłe zawilgocenie przegród, brak skutecznej wentylacji, ryzyko rozwoju grzybów i pleśni w strefach niewidocznych
Delikatne zacieki przy oknieNieszczelności w warstwie izolacji, mostki termiczne, błędy montażu stolarki lub parapetów
Plamy za szafąStrefa zimnej ściany osłoniętej meblem, brak cyrkulacji powietrza, przekroczony punkt rosy i rozwój kolonii grzybów
Odpadająca farba w łazienceNiewystarczająca hydroizolacja i wentylacja, kumulacja pary wodnej, podłoże o stale podwyższonej wilgotności

Dzięki doświadczeniu rzeczoznawca potrafi od razu wskazać, czy mamy do czynienia z lokalnym problemem (np. nieszczelnością instalacji) czy systemową wadą budynku, wynikającą z błędów projektowych lub wykonawczych. To kluczowe, gdy w grę wchodzi dochodzenie roszczeń wobec dewelopera czy wykonawcy.

Ekspertyza mykologiczna krok po kroku – od diagnozy do planu naprawczego

Profesjonalna ekspertyza to nie tylko wizja lokalna i kilka zdjęć. To proces, który obejmuje kilka etapów, a każdy z nich ma znaczenie zarówno dla bezpieczeństwa mieszkańców, jak i dla późniejszych roszczeń odszkodowawczych.

  • Dokładna inwentaryzacja stanu istniejącego – opis pomieszczeń, widocznych uszkodzeń, wykwitów, zacieków, uszkodzeń wykończenia.
  • Pomiary wilgotności i temperatury – wykonane w wielu punktach, często o różnych porach dnia; wyniki trafiają do protokołu i są podstawą do analizy przyczyn.
  • Analiza dokumentacji technicznej – projektów, rzutów, przekrojów, kart technicznych materiałów, protokołów z wcześniejszych napraw czy przeglądów.
  • Identyfikacja gatunków grzybów (w razie potrzeby) – pozwala określić, czy mamy do czynienia głównie z pleśniami powierzchniowymi, czy z niebezpieczniejszymi grzybami domowymi niszczącymi drewno.
  • Wnioski i zalecenia – jasny opis przyczyn, skutków oraz konkretny plan działań naprawczych, często rozpisany na etapy.

Dobry rzeczoznawca mykologiczny nie ogranicza się do stwierdzenia: „tu jest grzyb, trzeba zeskrobać i pomalować”. Wskazuje, w jakiej kolejności należy działać – od usunięcia przyczyny zawilgocenia (np. naprawy izolacji przeciwwilgociowej, poprawy wentylacji), przez osuszanie konstrukcji, aż po właściwie dobrane środki biobójcze i kontrolne pomiary wilgotności po zakończeniu prac.

Zdrowie mieszkańców – niewidoczny, ale kluczowy aspekt ekspertyzy

W wielu domach i mieszkaniach sygnałem ostrzegawczym nie są wcale plamy na ścianie, lecz… zdrowie domowników. Nawracające infekcje dróg oddechowych, alergie, podrażnienia skóry czy przewlekłe zmęczenie często pojawiają się tam, gdzie w powietrzu unosi się zwiększona ilość zarodników grzybów. Rzeczoznawca mykologiczny, analizując sytuację w budynku, bierze pod uwagę również ten aspekt – szczególnie gdy problem dotyczy sypialni, pokoju dziecka czy przedszkola.

W swojej opinii może wskazać na konieczność ograniczenia użytkowania części pomieszczeń, wprowadzenia intensywnego wietrzenia czy zastosowania filtracji powietrza do czasu pełnej likwidacji źródeł zagrzybienia. Dla właściciela to ważny argument w rozmowach z zarządcą budynku, wspólnotą mieszkaniową czy ubezpieczycielem.

Ekspertyza jako narzędzie w sporach z deweloperem i ubezpieczycielem

Gdy na ścianach nowego mieszkania pojawia się grzyb, emocje sięgają zenitu. Właściciel czuje się oszukany, deweloper często bagatelizuje problem, a ubezpieczyciel szuka podstaw do ograniczenia odpowiedzialności. W takiej sytuacji opinia niezależnego rzeczoznawcy mykologicznego staje się kluczowym dokumentem.

Profesjonalnie przygotowana ekspertyza:

  • precyzyjnie opisuje przyczyny zagrzybienia – czy wynika ono z błędów użytkowania, czy z wad konstrukcyjnych i izolacyjnych,
  • wskazuje, jakie prace naprawcze są niezbędne, wraz z szacunkowym zakresem i stopniem ingerencji w wykończenie lokalu,
  • może stanowić podstawę do roszczeń finansowych – obniżenia ceny, odszkodowania, sfinansowania robót naprawczych przez sprawcę,
  • jest dowodem w ewentualnym postępowaniu sądowym, pokazującym, że problem nie jest „drobnostką”, lecz realnym zagrożeniem technicznym i zdrowotnym.

Dla biura ekspertyz budowlanych to codzienność: łączenie wiedzy z zakresu mykologii budowlanej, fizyki budowli, prawa budowlanego i praktyki wykonawczej tak, aby klient otrzymał opinię kompletną, rzetelną i zrozumiałą.

Co możesz zrobić jako właściciel – zanim będzie za późno?

Grzyb w budynku to przeciwnik, który rzadko atakuje gwałtownie. Zwykle wchodzi po cichu, wykorzystując każdy błąd w wentylacji, izolacji czy eksploatacji. Właśnie dlatego warto działać, zanim czarne plamy pokryją pół ściany. Jeśli zauważasz pierwsze niepokojące objawy, rozważ kilka prostych kroków:

  • systematycznie wietrz pomieszczenia – szczególnie po kąpieli, gotowaniu i praniu,
  • nie zasłaniaj szczelnie ścian dużymi meblami – pozostaw kilkucentymetrową szczelinę,
  • kontroluj sprawność wentylacji – kratki, nawiewniki okienne, drożność kanałów,
  • po zalaniu lub awarii instalacji nie ograniczaj się do „wyschnięcia samoistnego” – rozważ profesjonalne osuszanie,
  • przy powtarzających się problemach nie stosuj jedynie farb „antygrzybicznych” – to często tylko kosmetyka ukrywająca prawdziwy kłopot.

Najważniejsze jednak jest to, aby w odpowiednim momencie zaprosić do budynku specjalistę. Rzeczoznawca mykologiczny potrafi zobaczyć rzeczy, które dla właściciela pozostają niewidoczne – rozpoznać rodzaj zagrożenia, wskazać źródło problemu i zaproponować realne działania naprawcze. Dzięki temu grzyb przestaje być anonimowym, cichym przeciwnikiem, a staje się problemem, który można precyzyjnie nazwać, zmierzyć i skutecznie usunąć.

Jeśli masz wrażenie, że w Twoim domu „coś jest nie tak” – zapach, wilgotne narożniki, nawracające problemy zdrowotne – to być może właśnie nadszedł moment, aby spojrzeć na budynek oczami eksperta. Właśnie po to istnieją specjalistyczne ekspertyzy mykologiczne – by w porę zatrzymać proces niszczenia konstrukcji i przywrócić mieszkańcom bezpieczne, zdrowe warunki życia.